Wstępne ustalenia wskazują na to, iż policjant został przejechany przez auto, którym kierował 30-letni mężczyzna, również mieszkaniec Piły. Jeszcze nie ustalono, dlaczego kierowca samochodu osobowego nie zauważył, iż na jezdni leży człowiek.

Nie wiadomo także czy przyczyną śmierci było najechanie auta na policjanta. Pod uwagę brana jest także możliwość, że 44-letni policjant mógł nie żyć zanim do tego doszło.

- ,,Policjanci z Komendy Powiatowej w Pile pełnili służbę na terenie miasta. Będąc przy Placu Powstańców Warszawy po godzinie 2.00 w nocy zauważyli leżącego na jezdni mężczyznę. Podjęli natychmiast czynności reanimacyjne i powiadomili służby ratunkowe. Niestety przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon 44-letniego policjanta, mieszkańca Piły’’ - powiedziała dla Fakt24.pl Żaneta Kowalska, oficer prasowy pilskiej policji.

Zd24