Nastolatek zginął choć można było tego uniknąć
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
W woj. lubelskim niedaleko Długoszyna doszło do strasznej tragedii, która mogłaby się w ogóle nie wydarzyć. Grupa młodych ludzi szła poboczem, kiedy jeden z nastolatków postanowił się odłączyć.
Po tym jak 18-latek oddalił się od swoich znajomych z niewyjaśnionych jeszcze przyczyn postanowił położyć się w poprzek jezdni. Po chwili znajomi zauważyli nadjeżdżający samochód.
Młodzi ludzie natychmiast zareagowali i zaczęli dawać znaki kierowcy, aby zahamował. Niestety, kierowca bardziej skupił się na gestykulacji grupy ludzi, niż na tym co jest na drodze i przejechał po głowie 18-latka.
Nastolatkiem zmarł na miejscu. Teraz policja wyjaśnia okoliczności tej tragedii. Jeszcze nie wiadomo jaki był powód tego, iż młody chłopak położył się na drodze.
Być może zrobił to dla żartu, zakłady czy protestu. Szczegóły będą znane dopiero po szczegółowo przeprowadzonym śledztwie.
Zd24