Jak się okazało leżąca na ziemi dziewczynka, to córka ledwo stojącego 34-latka. Nastolatka natychmiast została przewieziona do szpitala. W organizmie miała niemalże 2 promile alkoholu, a jej ojciec o jeden promil więcej.

Z wstępnych ustaleń mundurowych wynika, że ojciec z córką i prawdopodobnie jej znajomymi wspólnie pili alkohol. Nie wiadomo czy nastolatka do picia była zmuszana, czy może z racji braku zakazu ojca dziewczynka zrobiła to z własnej woli.

Dawka, którą wypiła była na tyle duża, iż dziecko straciło przytomność. Ojcu nieletniej grozi zarzut rozpijania nieletniej, narażenia jej na utratę zdrowia i życia, co w konsekwencji może pozbawić go wolności nawet na 5 lat.

Zd24