Jechał na podwójnym gazie i wjechał w sklep
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Zdarzenie, które miało miejsce w Białyninie niedaleko Skierniewic udowadnia, że alkohol i prowadzenie auta, to bardzo zły pomysł. Przekonał się o tym 36-letni Nigeryjczyk, który najpierw upoił się jakimś trunkiem, a później ruszył w drogę kią magentis.
Jadąc w nocy drogą krajową nr 72 z Rawy Mazowieckiej do Łodzi doszło do wypadku, a mianowicie mężczyzna z wielką siłą wjechał w budynek sklepu ogólnospożywczego. Ściana budynku dosłownie rozsypała się przysypując tym samym auto z kierowcą wewnątrz.
Po pewnym czasie na miejscu zjawili się zainteresowani hukiem mieszkańcy i czym prędzej starali się dokopać do samochodu. Kiedy wyciągnęli kierowcę szybko okazało się, że mężczyzna nie tyle jest poszkodowany obrażeniami co zwyczajnie nie może utrzymać się na nogach z racji wypitego wcześniej alkoholu.
Policja przebadała Nigeryjczyka alkomatem, który wskazał 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Sprawca zdarzenia został zatrzymany, a inspektorzy nadzoru budowlanego zajęli się uszkodzonym przez niego budynkiem.
Zd24