Włamał się do warsztatu po porsche
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Policja zatrzymała 21-latka z Krosna, który po nie do końca udanej próbie kradzieży auta zmuszony był rzucić się do pieszej ucieczki.Młody mężczyzna przechodził obok warsztatu samochodowego, kiedy jego oczom ukazało się auto marzeń.
Piękne porsche panamera wartości 300 tys. zł tak zawróciło mu głowie, iż postanowił włamać się do warsztatu jak tylko pracownicy skończą godziny pracy.
Desperat dostał się do wnętrza zakładu naprawczego, odnalazł kluczyki i odpalając samochód wyruszył nim w miasto. Niestety, szpan na ulicach nie trwał zbyt długo, ponieważ niespodziewanie silnik pojazdu zgasł.
Złodziej szybko zorientował się, że przyczyną odmowy posłuszeństwa samochodu jest brak oleju. Przeczucie było słuszne, gdyż w ramach poszczególnych poczynań pracowników warsztatu został on po prostu spuszczony.
Nie namyślając się ani chwili 21-latek odwiedził najbliższą stację benzynową skradł bańkę z olejem i czym prędzej pobiegł, by go uzupełnić. Auto jednak nie odpaliło, bo wcześniejsza przejażdżka rabusia zdążyła totalnie zatrzeć silnik.
Podczas prób uruchomienia samochodu mężczyzna zobaczył zbliżające się radiowozy i dopiero wtedy postanowił rzucić się do ucieczki. Funkcjonariusze policji jednak byli szybsi. Za włamanie, kradzież, oraz zniszczenie drogiego auta 21-latek odpowie przed sądem.
zd24