Spłonęli żywcem będąc na wodzie
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Niedaleko Elbląga w miejscowości Cieplice cztery osoby postanowiły pożeglować i zapewne płynąc kanałem Cieplicówka zapomniały złożyć pięciometrowy maszt, co z racji biegnącej nad kanałem linii wysokiego napięcia okazuje się być czynnością obowiązkową.
W jednej chwili jacht stanął w płomieniach, a żeglarze nie mieli żadnych szans na jakąkolwiek reakcję. Strażacy, którzy przybyli na miejsce zdarzenia zastali zwęglone zwłoki czterech osób.
- ,,Jak wynika z relacji świadków, ogień na pokładzie łodzi pojawił się momentalnie. Odholowaliśmy jacht do brzegu i zabezpieczyliśmy go linami. Czekamy na decyzję prokuratora, czy mamy go jeszcze bardziej przesunąć’’ - powiedział mł. asp. Piotr Kołecki, dyżurny straży pożarnej w Elblągu.
Pomimo tego, że policja na podstawie zeznań świadków również potwierdza fakt, iż żeglarze zaczepili masztem o linę wysokiego napięcia, co przyczyniło się do pożaru w sprawę włącza się prokurator, który razem z funkcjonariuszami policji dokona szczegółowych oględzin na podstawie jakich orzeknie przyczynę śmierci owych żeglarzy.
zd