Jak podaje Rzeczpospolita, jest to największe zamówienie na wojskowy sprzęt samochodowy od lat. Na tym plany modernizacji parku maszynowego wojska się nie kończą - do 2020 roku MON chce na ten cel wydać 3 miliardy złotych.

Napędzane na dwie osie ciężarówki Jelcza pokonały pojazdy czeskiej Tatry, włoskiego Iveco i niemieckiego MAN.

Spółka Jelcz-Komponenty po bankructwie w 2008 roku została przejęta przez Hutę Stalowa Wola i obecnie żyje niemal wyłącznie dzięki kontraktom na dostawy sprzętu dla polskiego wojska.

W 2012 Jelcz dostarczył armii ok. 120 aut. Jelczańskie zakłady zatrudniają teraz blisko 350 osób. W zeszłym roku firma miała ok. 90 mln zł przychodów, w tym roku mają one sięgnąć ok. 130-135 mln.




Źródło: http://www.biztok.pl