Za młodzi by żyć
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Wejście w dorosłość jest jak kastracja psa, a psem jesteś ty. Cieszysz się przejażdżka do weterynarza, wychylając głowę za okno z powiewającym językiem, a gabinecie przeżywasz totalny szok.
Wolność i...
...że za internet płacić musisz sam, i do tego jeszcze tyle pieniędzy. No przecież to skandal, jak można płacić za internet 70 złotych?!
Potem okazuje się, ze do zapłacenia masz jeszcze za prąd, za wodę i... o zgrozo, jedzenie. Sam!
A pieniądze od mamusi się kończą. Co gorsza, robota w hurtowni zaczyna się zwyczajnie nudzić tak, że masz wrażenie że zaraz zaczniesz nią rzygać, a sama pensyjka pomału nie starcza na wszystko.
"A od pracy w restauracji puchną Ci nogi i nie możesz doczołgać się na głupi wykład.
Sama jestem w takiej sytuacji, i nie mogę się nadziwić, jak my młodzi jeszcze dajemy radę? Planujesz kupić amerykańskie jeansy, japońskiego laptopa, belgijską czekoladę a kończysz z polską biedronką kiełbasą , oglądając fakty TVN i jedząc kajzerkę z keczupem. O ile stać cię na telewizor.
Tak, młodzi Polacy są... za młodzi by żyć. I czy za młodzi będą również za 10 lat?, czy za 20?
Studia przecież nie zmienią niczego, poza szefem, od czasu do czasu. Bo ustrój dla młodych nie chce się zmieniać, bo stare pokolenie je celebruje.
Bo życie to choroba przenoszona drogą płciową.
Pozdrawiam, Ewelina Glapiak, Zd24.pl