Popek zmierzy się z nowym przeciwnikiem w walce sportowej, a nie w tzw. "freak fightcie". Szczegóły pojedynku są dogrywane, więc zawodnik nie mógł podać nazwiska swojego rywala.

- Dla mnie nowy przeciwnik jest bardziej interesujący, bo to jest krok do przodu w mojej karierze. Oświeciński nie chciał mi dać rewanżu, a ja go błagać o to nie będę.

Na pewno na galę przyjdzie sporo ludzi. Mieszkałem tam ponad 10 lat i to będzie powrót króla do Anglii - powiedział Popek.

xnews