Adam "Nergal" Darski: dostałem wiele wsparcia od katolików.
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Cała ta sytuacja miała kafkowski charakter – podsumowuje Adam Darski "Nergal" zakończony po sześciu latach proces o obrazę uczuć religijnych. W marcu 2015 roku Sąd Najwyższy ostatecznie uznał lidera grupy Behemoth za niewinnego.
Muzyk podkreśla, że był już bardzo zmęczony i zdołowany, a teraz może wreszcie zacząć nowy etap. Przyznaje też, że w ciągu minionych lat otrzymał bardzo dużo wsparcia, także ze strony katolików.
Adam Darski został oskarżony o obrazę uczuć religijnych w 2010 roku na podstawie doniesień kilku posłów PiS oraz Ryszarda Nowaka. Powodem oskarżenia było podarcie przez Darskiego Biblii i nazwanie jej "księgą kłamstwa" podczas koncertu grupy Behemoth w 2007 roku. Proces zakończył się wyrokiem uniewinniającym, jednak sprawa została skierowana do ponownego rozpatrzenia. W 2014 roku Sąd Okręgowy w Gdańsku utrzymał wyrok uniewinniający w mocy. Kasację do Sądu Najwyższego wniosła prokuratura i oskarżyciel posiłkowy. 5 marca 2015 roku Sąd Najwyższy oddalił kasację uznając ją za bezzasadną.
– To było bardzo dołujące, męczące i już mi się nie chciało. Niejednokrotnie używałem tej metafory, że to miało taki kafkowski charakter, gdzieś muszę jeździć, ktoś czegoś ode mnie chce, a ja nie czuję, że złamałem prawo. Cieszę się, że ta sprawa jest zamknięta i otwieramy nowy etap – mówi Adam "Nergal" Darski w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Adam Darski wielokrotnie podkreślał w wywiadach, że jego celem nie było obrażenie uczuć religijnych, a podarcie Biblii było formą wyrazu artystycznego. Przyznaje też, że ma wśród znajomych i przyjaciół wielu katolików, którzy wspierali go w ciągu minionych sześciu lat. Wszyscy oni odznaczają się zdrowym rozsądkiem, który pozwala normalne przyjacielskie relacje, mimo odmiennych zapatrywań światopoglądowych i religijnych.
– To jest sympatyczne, że nawet po drugiej stronie barykady są ludzie, przynajmniej na to liczę, z którymi naszym wspólnym mianownikiem będzie zdrowy rozsądek, że to że różnimy się jakimiś koncepcjami i filozofiami życiowymi, to możemy sobie podawać ręce, porozmawiać, dyskutować, niekoniecznie od razu obrażać i obruszać się z byle powodu. Rozróżniamy też to czym jest scena, czym jest metafora, czym jest ulica, czym jest rozmowa i tak dalej – mówi Adam "Nergal" Darski.
Darski może się teraz całkowicie skupić na europejskiej trasie koncertowej, którą grupa Behemoth rozpoczyna już w kwietniu. Muzycy zagrają m.in. w Norwegii, Islandii, Szwajcarii, Francji, Niemczech i we Włoszech.
– "To jest już koniec’’ jak śpiewał klasyk. Ale wiadomo, że za każdym końcem stoją nowe początki. Także zobaczę, co przyniesie jutrzejszy dzień – mówi Adam "Nergal" Darski.