Doda: Bardzo denerwowałam się przed spotkaniem z Britney Spears.
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Doda dopiero w dniu przylotu Britney Spears do Polski, dowiedziała się, że będzie miała możliwość spotkania się z gwiazdą, również prywatnie. Przed spotkaniem bardzo się denerwowała i teraz wie już, jak czują się jej fani. Britney Spears przyleciała na zaproszenie marki Gatta, dla której zaprojektowała nocną bieliznę "The Intimate".
– Menagment Britney Spears wiedział, kim ja jestem i dlatego zgodził się na spotkanie. Na backstage’u miałyśmy chwilę dla siebie. Jest bardzo ciepłą, fajną osobą. Życzyłam jej, żeby była szczęśliwa, żeby nie przejmowała się niczym i nikim – mówi Doda w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Britney Spears przyleciała do Polski tylko na jeden dzień. W galerii handlowej Złote Tarasy, w salonie Gatta promowała autorską nocną kolekcję bielizny "The Intimate".
– Bardzo mi zależało, żeby się z nią zobaczyć. Jestem jej fanką od samego początku, uwielbiam ją, chciałam jej dać jak najwięcej wsparcia i uśmiechu – przyznaje wokalistka.
Doda spotkała się ze Spears podczas oficjalnego spotkania z fanami. Wręczyła jej kwiaty oraz naszyjnik z bursztynem.
– Nie miałam czasu na przygotowanie czegoś większego, a to taki polski akcent na szczęście. Dziewczyny w Stanach zwariowały na punkcie bursztynu, bo tam jest on niedostępny. Byłam też bardzo zaskoczona pewną sytuacją. Wiem od zagorzałych fanów Britney, którzy śledzą każdy jej krok, że ona nie wychodzi z inicjatywą przytulania się. Kiedy wręczyłam jej prezent i ona przytuliła mnie pierwsza, to prawdopodobnie robiłam wtedy najgłupsze miny świata. Byłam bardzo szczęśliwa i cieszyłam się, że wykonała wobec mnie taki bardzo ciepły gest – wspomina Doda.
Polska piosenkarka na spotkaniu pojawiła się w szarej sukience marki La Mania. Britney Spears przyszła w bordowej sukience z koronkowymi wstawkami i w czarnych szpilkach.
– Britney za każdym razem dla mnie wygląda dobrze. Nie ma dla mnie znaczenia, czy jest chuda, szczupła czy jeszcze inna. Niech będzie, jaka chce być. Kocham Britney, jestem jej fanką, w ogóle się tego nie wstydzę. Zawsze się tym wręcz szczyciłam – mówi Doda.
Przyznała także, że bardzo denerwowała się przed spotkaniem.
– Teraz zupełnie inaczej będę patrzeć na swoich fanów, którzy stresują się, kiedy przychodzą po autograf do mnie. Kompletnie to bagatelizowałam, nie wiedziałam o co im chodzi. Teraz wiem, jaki to jest stres – wyjawia Doda.
Na spotkaniu z Britney Spears pojawiły się tłumy fanów oraz blogerki Jessica Mercedes i Maffashion, które również miały okazję zrobienia sobie zdjęcia z gwiazdą. Imprezę poprowadził Marcin Prokop.
newseria