Najman powalczy z Kowalczykiem. "To będzie wojna!"
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Marcin Najman wraca do ringu, gdzie zmierzy się w formule K-1 ze strogmanem Tyberiuszem Kowalczykiem. Zawodnicy zmierzą się ze sobą 8 grudnia na gali w Londynie.
Po kwietniowej porażce z Robertem Burneiką na gali MMA Attack 2 w Katowicach Najman ogłosił, że przechodzi na sportową emeryturę. Dlaczego zdecydował się powrócić?
- Za powrotem przemawia to, że z zawodowym sportem nie chcę się żegnać w taki sposób. To argument, który zachęca mnie, żeby na tę jedną walkę wrócić. Kolejna rzecz, przemawiająca za powrotem jest taka, że tym razem pojedynek miałby się odbywać nie na zasadach MMA, tylko K-1 - wyjaśniał Najman w rozmowie z Wirtualną Polską.
- W MMA bardzo ciężko rywalizuje się z ludźmi cięższymi o 30 kilogramów. Ich siła nie jest siłą utuczonego chłopa, tylko trenującego od wielu lat 130-kilogramowego strongmana lub kulturysty. Ta siła w MMA ma olbrzymie znaczenie - podkreślał.
Z tego powodu Najman postawił warunek, że przyjmie propozycję walki z Tyberiuszem Kowalczykiem w K-1, ale tylko pod warunkiem, że ten zejdzie ze swoją wagą do 115 kilogramów.
orange.pl