Błąd
  • JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 381
Menu
Agencja marketingowa

Zimnoch złapie "Atomowego Byka" za rogi?

Krzysztof Zimnoch może sporo zyskać na walce z Oliverem McCallem, ale także dużo ryzykuje. Z jednej strony może się nieźle wypromować na nazwisku Amerykanina, ale w przypadku porażki jego kariera ostro wyhamuje i zostanie mu już tylko załatwianie osobistych porachunków z Arturem Szpilką.


Podczas konferencji prasowej przed galą w Legionowie Oliver McCall powiedział, że Krzysztof Zimnoch jest "zielony" w profesjonalnym pięściarstwie. „Atomowy Byk” mógł sobie pozwolić na osobistą wycieczkę pod adresem Zimnocha, bo 15 pojedynków Polaka przy rekordzie McCalla (56-12, 38 KO) wygląda bardzo blado.

Gdy Amerykanin posyłał na deski Lennoksa Lewisa i odbierał mu pas mistrza świata federacji WBC, Krzysztof Zimnoch miał zaledwie 11 lat i po wieczorynce meldował się w łóżku. To było jednak już bardzo dawno temu. Z tamtego Olivera McCalla nie zostało już za wiele. Ząb czasu mocno go nadgryzł.

McCall to pięściarz z bardzo ciekawą przeszłością, ale bez przyszłości. „Atomowy Byk” w swojej ostatniej walce z Francesco Pianetą wyglądał fatalnie. Był ociężały, wolny i bardzo przewidywalny.

 

Więcej na: orange.pl

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.

powrót na górę

Reklama

biuro wirtualne

 

              Wiadomości            Wydarzenia             Świat                Polityka                 Gospodarka                   Sport                     Waszym zdaniem                   Styl życia                                                         

Korzystając z naszej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej informacji tutaj . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych - RODO. Tutaj znajdziesz treść naszej nowej polityki a tutaj więcej informacji o Rodo