Drobne incydenty podczas Marszu Niepodległości
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Oczekiwania na obchody 100 rocznicy Niepodległości Polski, a w szczególności Marszu Niepodległości budziło trochę obaw. Nic dziwnego, kiedy niejednokrotnie Święto Niepodległości było wykorzystywane do szerzenia rasizmu i antysemityzmu.
W ubiegłym roku nie brakowało transparentów z hasłami "Europa będzie biała albo bezludna", "Wszyscy różni. Wszyscy biali", "Wolimy kotleta od Mahometa", oraz Módlmy się o islamski Holocaust".
Prezydent zareagował na transparenty ogólną krytyką. - ,,Nie ma w Polsce zgody na ksenofobię, nacjonalizm i antysemityzm’' - powiedział Andrzej Duda.
W tym roku również nie obyło się bez incydentów, jednakże skala była nieporównywalnie niska. Jak informują media podczas przemowy Andrzeja Dudy, może ok. 100 metrów za jego plecami było widać flagi włoskiej partii faszystowskiej Forza Nuova, a uczestnicy marszu odpalili race.
Co więcej przez jakiś czas uczestnicy marszu narodowców szli kilkaset metrów za czołowymi politykami. Narodowcy wyrównali dopiero późnej, kiedy rządowa kolumna zatrzymała się na moście.
Pomimo dobitnych stwierdzeń, że w tym roku podczas marszu neonaziści i neofaszyści nie są mile widziani, a wręcz niechciani i tak można było ich w tłumie zobaczyć.
Zd24