Żeby pomysł miał rację bytu potrzebne są pieniądze, dlatego prezydent Słupska, działacz organizacji LGBT, oraz były poseł Ruchu Palikota zachęca, aby wpłacać pieniądze przez stronę internetową.

- ,,Ja nigdy nie miałem pieniędzy. Zostałem posłem, a potem prezydentem miasta nie mając żadnych pieniędzy. Wierzę, że będziecie mnie w tym wspierali. Zachęcam, aby byli państwo dla mnie jeszcze większym dopalaczem. Podjąłem trudną decyzję o tym, żeby zakończyć swoją przygodę z moim ukochanym Słupskiem.

Przyszedł czas, żeby pójść dalej, żeby zrobić to, co zrobiliśmy w Słupsku, w całej Polsce. Nie chciałbym koncentrować się na przepychankach politycznych, nie wciągniecie mnie w to. Spotkam się ze wszystkimi, którym zależy na demokracji, na konstytucji’’ - mówił Biedroń na pl. Konstytucji w Warszawie.

Biedroń dodał, że idealna na jego zastępstwo w Słupsku byłaby obecna zastępczyni, Krystyna Danilecka-Wojewódzka. Jak powiedział w lutym można się spodziewać ogłoszenia programu - nowa przyszłość dla Polski.

Poparcie dla Biedronia może być duże, ponieważ cieszy się on dużą sympatią ze strony społeczeństwa. Wierzy również w niego były prezydent Andrzej Kwaśniewski.

Zd24