Wiceminister Orion Jędrysek chyba się zagalopował
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Podczas rocznicy Powstania Warszawskiego minister i wiceminister środowiska wygłosili swoje przemówienie. O ile minister powiedział zwięźle i w temacie, to wiceminister Mariusz Orion Jedrysek wystrzelił jak z procy.
- ,,Póki my walczymy, tworzymy silną Polskę, bo nie chcemy, żeby coś takiego się kiedykolwiek powtórzyło... I jeśli my zwyciężymy, to znaczy, że oni też zwyciężyli, bo to jest jedna walka. Dlatego wzywam wszystkich, by walkę o silną Polskę kontynuować w oparciu o to, co mamy. Ta niby beznadziejna walka przez 63 dni pokazała nam wielką determinację.
My musimy to kontynuować, bo jeśli my dzisiaj byśmy przegrali, to nie tylko ta krew dotychczasowa pójdzie na marne, ale ci, którzy będą po nas, będą mieli znacznie trudniej. Cześć i chwała bohaterom!’’ - powiedział wiceminister.
Wszyscy zauważyli, że wiceminister pracę rządu PiS porównał do ofiary powstańców, oraz warszawskich cywili.
Kiedy poproszono polityka o wyjaśnienie, co miał na myśli podczas swojego przemówienia tłumaczył się, że miał na myśli wszystkich Polaków.
- ,,Kto odebrał to inaczej, to znaczy że myśli raczej politycznie nie widząc szerokiego kontekstu - zdradzali swoje myślenie z czym się nie identyfikuję, a chyba nie myśli o Polsce - uderz w stół a nożyce się odezwą. Nie przygotowuję sobie wcześniej takich wystąpień, tym razem także nie miałem kartki bo mówiłem z serca w kontekście tego czym się zajmuję długofalowo.
Polityka surowcowa, zasoby naturalne to planowanie na dziesiątki lat - bieżącej polityki powinno być jak najmniej. Jeśli ktoś mnie krytykuje za patriotyzm to trudno - kiedyś za to trzeba było oddawać życie, potem pójść do więzienia, teraz można być hejtowanym, wyśmianym - idzie więc ku dobremu’’ - podsumował wiceminister środowiska.