Patrząc na trzy zmiany, jakie miałyby wejść w życie wiele ekspertów stwierdza, że to nie próba walki z nieprawdziwymi informacjami, tylko przyzwolenie do trollowania i hejtowania.

Prawdopodobnie każdy podmiot świadczący usługi w internecie miałby poddać się polskiemu prawodawstwu. Dodatkowo nie byłoby zniesienia przeszkód w publikacji nawet najbardziej kontrowersyjnych treści.

Moderator portalu nie będzie miał prawa nikogo zablokować, ale też moderować lub usuwać komentarzy internautów.

W momencie, kiedy moderator usunąłby komentarz, jego autor będzie mógł zwrócić się do sądu 24-godzinnego o przywrócenie wypowiedzi. Głosowanie w celu ustalania prawdy upoważniałoby internautów decydować, które z publikowanych treści są prawdziwe. Brali by udział w sondach czy formularzach.

- ,,Nie jest tajemnicą, że w Ministerstwie Cyfryzacji pracujemy nad projektem, który zrównoważy prawa serwisów i ich użytkowników. Od czasu mojego spotkania z przedstawicielami Facebooka zapowiadałam prawne uregulowanie spraw, z którymi zgłaszają się do nas obywatele, przedsiębiorcy, organizacje pozarządowe, m.in. kwestii związanych z celowo rozpowszechnianymi nieprawdziwymi informacjami, czy blokowaniem kont ze względu na przekonania lub określone wypowiedzi’’ - powiedziała szefowa resortu cyfryzacji.

Wiadomości