Afera o ochroniarza Kaczyńskiego
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Z informacji wynika, że 34. posiedzenie Sejmu rozpoczęło się od niemiłego incydentu, który bezpośrednio dotyczył ochroniarza Jarosława Kaczyńskiego. Otóż poseł PO, Sławomir Nitras zauważył naruszenie regulaminu Sejmu i natychmiast zareagował.
- ,,Czy mogę zapytać, kim pan jest? Co Pan tu robi?Jakim prawem pan tu przebywa? Tutaj mają dostęp tylko posłowie, co Pan tu robi?’’ - nagrywając zajście telefonem Nitras zadawał pytania mężczyźnie, który stał w kuluarach Sejmu.
Ten powoli zaczął się wycofywać, ale wcześniej zaznaczył, ze jest osobą prywatną i nie życzy sobie, aby ktoś go nagrywał. Poseł PO nie dawał za wygraną i wezwał Straż Marszałkowską.
- ,,Pan jest prywatnym ochroniarzem Jarosława Kaczyńskiego i ja się pytam, co Pan robi na sali plenarnej?! Czy ja też mogę przyjść na salę plenarną z własnym ochroniarzem? Czy ma Pan za sobą broń?’’ - zadawał kolejne pytania poseł Nitras.
Straż Marszałkowska próbowała wytłumaczyć, że ten pan ma prawo tutaj przebywać, niemniej do Nitrasa takie tłumaczenie nic nie znaczyło. Tłumaczył się również sam ochroniarz, iż posiada upoważnienie do przebywania na tym terenie.
Sytuacji nie wytrzymał jednak prezes PiS i osobiście postanowił fuknąć na Sławomira Nitrasa.
- ,,Czy aby pan jest przy zdrowych zmysłach?’’ - powiedział Jarosław Kaczyński do Nitrasa z bardzo srogą miną.
Zd24