Rzeczniczka PiS ostrzega, że kryzys może zakończyć się tragicznie
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Obrona wolnych praw mediów w postaci protestów pod Sejmem trwa, a politycy zamiast zrobić wszystko, aby kryzys w tym temacie się skończył zdają się podgrzewać nieciekawą atmosferę. Mowa tutaj chociażby o wpisie rzeczniczki PiS, Beaty Mazurek na Twitterze.
- ,,Dziś mają być najścia na biura PiS.Widać śmierć śp.M.Rosiaka,to dla niektórych za mało.Proszę członków PiS i pracowników biur o ostrożność’’ - napisała Mazurek.
Niemniej przypomniała sprawę sprzed sześciu lat, a mianowicie o ataku w biurze Rosiaka, gdzie śmierć poniosły dwie osoby, a jedna została ranna. Informacje rzeczniczki, a tym samym eskalowanie konfliktu najwidoczniej nie spodobało się mundurowym, ponieważ szef związku zawodowego policji wydał oświadczenie.
- ,,W związku z ostatnimi wydarzeniami i wezwaniem policji do ochrony części parlamentarzystów i zabezpieczenia obiektów państwowych w Warszawie, w tym Sejmu RP, negatywnie oceniam próby wykorzystywania policji dla uzyskania doraźnego interesu politycznego przez różne środowiska polityczne" - napisał w oświadczeniu zamieszczonym na stronie internetowej związku, przewodniczący NSZZ Policjantów, Rafał Jankowski.
Swoją zdanie w tej kwestii postanowił napisać także podinspektor Andrzej Szary.
- ,,Jesteśmy apolityczną formacją i włączanie policji w polityczną retorykę jest niedopuszczalne, spowoduje utratę zaufania Polaków do naszej formacji, doprowadzi również do pogłębienia podziałów społecznych" .
Zd24