Dlaczego Ewa Kopacz współczuje Beacie Szydło?
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Była premier, Ewa Kopacz odpowiedziała na kilka pytań dla ,,Rzeczpospolitej''. Mówiła o ewentualnym powrocie Donalda Tuska czy startu w wyborach samorządowych.
Niemniej odniosła się do premierowania Beaty Szydło. Jasno podkreśliła swoje zdanie na ten temat, a mianowicie że obecna premier musi słuchać się prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego.
,,Kiedy byłam premierem w ławach poselskich nie siedział Tusk, który by mnie później wzywał na dywanik i miał dla mnie kilka minut. Nie wzywał też na dywanik moich ministrów, nie zmieniał decyzji personalnych. Szanuję panią premier Szydło, ale i jej współczuję, bo wiem, że polityka, którą realizuje nie jest jej polityką, ale prezesa PiS. On jest realnym premierem i cenzorem'' ? powiedziała Kopacz.
Zaznaczyła również, że nie była premierem na telefon, co wyraźnie wskazuje na fakt, iż ma wiedzę, że tak jest w tej chwili.