Być może skupił się na wzmacnianiu swojej pozycji w Europie, jednakże niemiecki publicysta, Daniel Broessler z dziennika ?Sueddeutsche Zeitung? uważa, że Tusk wie co robi, bo ma swoje plany.

Owym planem ma być walka o reelekcję, a następnie powrót do kraju i walka o funkcję prezydenta. Autor obliczył wszystko w czasie.

Otóż gdyby Tusk został w Brukseli do 2019 r., to przed nim rok 2020, czyli wybory prezydenta. Miałby wystarczająco dużo czasu, aby przygotować się na tyle dobrze, by Polacy mu zaufali.

Broessler zauważa też fakt jak małymi krokami Tusk zbiera zasługi w Brukseli np. negocjacja kompromisowego porozumienia mającego zapobiec Brexitowi. Przed nim teraz szczyt UE Turcja, w sprawie uchodźców.

 Zd24