Zmiana daty pierwszego posiedzenia Sejmu zadowoliłaby Kopacz, ponieważ doszłoby do uniknięcia sporu w kwestii kto ma reprezentować Polskę na nieformalnym szczycie Unii Europejskiej ws. uchodźców.

Jak wszystkim wiadomo Szczyt Rady Europejskiej na Malcie będzie miał miejsce właśnie 12 listopada. Zarówno Kopacz jak i Duda mówili wcześniej, że tego dnia ze względu na pierwsze posiedzenie Sejmu i Senatu będą w Warszawie.

Dało się również słyszeć, że w imieniu Polski na Malcie wypowie się premier Czech. Niemniej wielu polityków uważa to za bałagan, który powstał w wyniku uporu polityków Platformy Obywatelskiej, oraz Prawa i Sprawiedliwości.

Czy Andrzej Duda przychyli się do apelu Ewy Kopacz? Trudno spekulować, ponieważ znany jest z tego, że nie lubi cofać raz podjętych decyzji.

zd24