Komorowski mówi, że się nie da, a Duda nie chce o tym słyszeć
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Andrzej Duda odwiedził fabrykę śrub w Piastowie gdzie miał możliwość podzielenia się swoimi przemyśleniami na temat swojego konkurenta w II turze wyborów Bronisława Komorowskiego. Odniósł się do spacerów obecnego prezydenta po Warszawie, a głównie do jego odpowiedzi na pytania wyborców.
- ,,Wczoraj na ulicach Warszawy pan prezydent powiedział kilkakrotnie: "Ale co ja mogę z tym zrobić?”. Zawsze można mówić, że nic się nie da zrobić. Wtedy jest najłatwiej, bo nie trzeba nic robić, ale ja mam kompletnie inną filozofię. Jestem gotów zrobić wszystko, żeby wykonać swoje zobowiązanie. Nie rzucam słów na wiatr. Przede wszystkim nie ośmieliłbym się powiedzieć człowiekowi młodemu, który mówi, że jego siostra trzy lata szukała pracy, dostała ją i zarabia 2 tys. (…), żeby znalazła sobie nowe zatrudnienie i wzięła kredyt na mieszkanie’’ - mówił kandydat PiS na urząd prezydenta RP.
Zaznaczył, że zdaje sobie sprawę, że Polska nie jest krajem mlekiem i miodem płynącym, ale za sprawą ciężkiej pracy może takim być. Podkreślił również, iż nie wszystko można zrobić od razu, ale nie chce słyszeć, ze czegoś się nie da zrobić.
Zd24