Co Niesiołowski ma za złe kardynałowi Dziwiszowi?
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Podczas rozmowy Stefana Niesiołowskiego z Moniką Olejnik na antenie radia Zet polityk znany nie od dziś z tego, że mówi to co myśli postanowił wypowiedzieć się na temat kardynała Dziwisza, a później całego Kościoła. Niesiołowski ma za złe kardynałowi Stanisławowi Dziwiszowi, iż ten podczas przemowy dla pielgrzymów Matki Boskiej rodzin w Kalwarii Zebrzydowskiej powiedział, iż Kościół mówi „nie” zapłodnieniu in vitro.
Kardynał podkreślił również, że to nie jest jedyna metoda walki z niepłodnością, co zdenerwowało polityka.
Dla Niesiołowskiego jest to stek kłamstw. Dlaczego?
- ,,Jak kardynał może kłamać?! Kłamał, kiedy mówił, że są inne metody, niż in vitro, bo nie ma alternatywy. W in vitro wchodzi się wtedy, kiedy wszystko inne zawiedzie. Niech kardynał Dziwisz powie to małżeństwom, które nigdy nie zobaczą własnego dziecka. Nie zobaczą jak idzie do szkoły, jak się uczą na rowerku jeździć. Bo kardynał uważa, że jest inna metoda, której nie ma’’ - denerwował się Niesiołowski.
W momencie, kiedy prowadząca zapytała czy kardynał Dziwisz go zirytował polityk pominął już temat in vitro, ale za to wyjawił czym zirytował go najbardziej.
- ,,Zirytował mnie, że pochował Lecha Kaczyńskiego na Wawelu. Tym mnie najbardziej zirytował, to była najgorsza decyzja w życiu tego kardynała i mało mnie on teraz interesuje’’- powiedział.
Na sam koniec zwrócił się do całego Kościoła z wielką prośbą, aby przestał kłamać.
Zd24