Ile jest warte słowo Sławomira Nowaka?
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Afera taśmowa przyczyniła się do tego, iż reputacja Sławomira Nowaka jako polityka całkowicie runęła. Nagrania wyraźnie udowodniły, że obawiał się on kontroli Urzędu Skarbowego, który miał przyjrzeć się bliżej gabinetowi lekarskiemu jego żony, a dokładnie dochodom, które owy gabinet przynosił.
Chciał wybrnąć z trudnej sytuacji, jednakże wypowiadał się w złym miejscu, co w konsekwencji odbiło się na jego karierze politycznej.
W związku z powyższym poczuł się do winy i dla jednej z gazet powiedział, iż przy takiej ruinie wizerunku w polityce już funkcjonować nie może. Dodał też, że odchodzi na zawsze.
Na temat Nowaka wypowiedział się również sam premier Donald Tusk, który nie kryjąc rozczarowania stwierdził, że w jego ocenie kariera owego polityka definitywnie się skończyła.
Dziennikarze ,,Rzeczpospolitej’’ sprawdzili wartość danego słowa. Chociaż minęło trochę czasu, to Sławomir Nowak do dziś nie złożył mandatu poselskiego. Być może postanowił przemyśleć swoją pochopnie podjętą decyzję jeszcze raz lub ostatecznie użył jakiejś wyliczanki, ponieważ wypoczęty po powrocie z wakacji zjawił się w biurze poselskim, oraz pojawił się na posiedzeniu komisji do spraw Unii Europejskiej i Spraw Zagranicznych jak gdyby nic się nie stało.
Obecność Sławomira Nowaka zainteresowała media i jak mógł się spodziewać szybko zadano mu pytanie w związku z jego obietnicą tuż po aferze taśmowej. Tym razem polityk uznał, że milczenie jest złotem.
Zd24