Menager restauracji Sowa w kręgu podejrzanych
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Służby ABW zatrzymały menagera restauracji Sowa i przyjaciele, w której pracuje od kilku miesięcy. Zainteresowanie osobą Łukasza N. wzięło się między innymi stąd, iż to on dbał o to, by politycy w restauracji czuli się jak najlepiej.
Jak prawdopodobnie dowiedział się ,,Newsweek’’ owy menager wcześniej pracował w innej restauracji, którą również odwiedzali politycy: Grzegorz Schetyna, Elżbieta Bieńkowska, Radosław Sikorski czy Sławomir Nowak. W momencie, kiedy przenosił się do innego pracodawcy, a dokładnie właściciela restauracji Sowa i przyjaciele za sprawą smsów zachęcił polityków do odwiedzania lokalu i wypróbowania kuchni, jaką tam się serwuje. Dbał o miejsca dla VIP-ów i ogólną gościnę.
Właściciel restauracji na temat swoich pracowników wypowiedział się w Radiu RMF FM.
- ,,Ekipa w tej restauracji jest ze mną od wielu, wielu lat. Czy mogła się pojawić czarna owca w mojej ekipie?Chcę twierdzić, że nie. Nie biorę tego w ogóle pod uwagę, ale też nie mogę wykluczyć’’- mówił Robert Sowa na antenie radia
Niemniej, nie można wysuwać pochopnych wniosków, gdyż zatrzymanie nie jest jednoznaczne z tym, iż menager miał z tym faktem coś wspólnego. Funkcjonariusze ABW muszą jednak sprawdzać każdego, kto mógłby być potencjalnym autorem nagrań lub współwinnym tego zajścia.
zd24