Piątkowe posiedzenie Sejmu bez posłów PiS
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości nie wzięli udziału w piatkowych głosowaniach. Nie wywołało to absolutnie smutku na twarzach pozostałych posłów, tym bardziej, że głosowali oni dziś za możliwością dalszego zadłużania państwa.
Ustawę o nowelizacji budżetu udało się koalicji przegłosować – za było 235 posłów, przeciwko 73, 3 wstrzymało się od głosu.
A co stało się z posłami Prawa i Sprawiedliwości? Nie zrobili oni sobie dnia wolnego, ani nie poszli na wagary, za to zdecydowali o tym, że ich dzisiejsza nieobecność w Sejmie ma być gestem solidarności z protestującymi związkowcami. Nie wiadomo, jak i w czym ma pomóc związkowcom wolny dzień w Sejmie, zwłaszcza podczas tak ważnego głosowania.
O godzinie trzynastej prezes Kaczyński ma wystąpić przez Kancelarią Prezesa Rady Ministrów i pokazać stanowisko partii w sprawie łamania praw pracowniczych w Polsce.
Warto przypomnieć także o tym, że posłowie PIS na wniosek prezesa Jarosława Kaczyńskiego odmówili wzięcia udziału w protestach związkowców, albowiem w protestach biorą udział posłowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Można zatem przyrównać ich działania do znienawidzonego przez nich Lecha Wałęsy – są za, a nawet przeciw.
Z nieobecności PIS na sali sejmowej cieszyli się niektórzy przedstawiciele innych partii, między innymi poseł Kopyciński z Ruchu Palikota. Poseł Aleksandrzak z SLD chciał wręcz dyscyplinarnego doprowadzenia posłów PIS do Sali obrad, ale jego wniosek został odrzucony.
Od złośliwego podsumowania nie mógł powstrzymać się także Leszek Miller, lider SLD. Oto jego wypowiedź z serwisu Twitter (z godziny 10:30) – „Posłanek i posłów J.Kaczyńskiego nie ma w Sejmie. Poseł Hofman podawał przody, PiS podaje tyły”
Michał Lisiak