Gowina nie chcą, a on zostaje
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Jarosław Gowin, niedawny kontrkandydat Donalda Tuska w wyborach na stanowisko szefa Platformy Obywatelskiej, nie chce odejść z PO. Polityk zapewnia, że na pewno nie pójdzie w ślady partyjnego kolegi, posła Johna Godsona, który kilka dni temu opuścił szeregi PO.
Jarosław Gowin ma zamiar doprowadzić do programowej odnowy partii i do jej powrotu do źródeł, o których Donald Tusk dawno zapomniał. Poza tym Jarosław Gowin może czuć się w miarę pewnie w PO, w ostatnich wyborach na stanowisko szefa partii poparło go dwadzieścia procent głosujących. To pokazuje, że co najmniej jedna piąta członków PO chciałaby powrotu partii do jej pierwotnego programu.
Tymczasem wczoraj Donald Tusk zapowiedział, iż Gowin ma do wybory lojalność wobec partii, albo jej opuszczenie. Tusk podkreślił, iż Gowin wielokrotnie naruszał granice lojalności wobec PO.
To pokazuje, że Donald Tusk może w najbliższych dniach usunąć Gowina z szeregów PO. Warto wziąć pod uwagę także to, że być może właśnie Jarosław Gowin nie chce sam opuścić szeregów PO i właśnie woli zostać usunięty. Polityk może bowiem liczyć na to, że dwadzieścia procent osób popierających jego wybór pójdzie za nim i na polskiej scenie politycznej pojawi się nowa partia.
Michał Lisiak