Kolejna wojna na linii Niesiołowski ? środowiska dziennikarzy związanych z PIS
Kolejne spięcie pomiędzy Tomaszem Sakiewiczem (redaktor naczelny Gazety Polskiej) a marszałkiem Stefanem Niesiołowskim (PO). Tomasz Sakiewicz zapowiedział pozwanie Niesiołowskiego do sądu za to, że marszałek w rozmowie telefonicznej z dziennikarzem Samuelem Pereirą nazwał Gazetę Polską ?pisowskim szmatławcem i pisowską, propagandową szmatą?. Równocześnie Sakiewicz zapowiedział przewrotnie, że odstąpi od oskarżenia, gdy marszałek Niesiołowski przedstawi zaświadczenie lekarskie, że w momencie prowadzenia rozmowy telefonicznej z dziennikarzem był niepoczytalny.
Niesiołowski z kolei w rozmowie z RP.pl powiedział, że sąd to jedyne miejsce, w którym może się spotkać z Sakiewiczem. Poza tym uznał, że zastosowane przez niego słownictwo wcale nie było zbyt ostre. Było jedynie odpowiedzią na chamskie insynuacje pod adresem marszałka.
Marszałek Stefan Niesiołowski słynie z bardzo ostrego języka i z tego, że darzy wyjątkową antypatią środowisko dziennikarzy, związanych z ?Gazetą Polską? i innymi mediami, nie kryjącymi się z wyraźnym poparciem dla PIS. Dziennikarze nie pozostają marszałkowi dłużni, co już nie raz powodowało szereg nieprzyjemnych sytuacji (kłótnia marszałka z dziennikarką Ewą Stankiewicz pod Sejmem, obrażanie marszałka w różnych artykułach, między innymi porównywanie go do Goebellsda czy przypuszczenia w artykule Rafała A. Ziemkiewicza, że Niesiołowski był gwałcony w więzieniu).