Weteran wyborów szturmuje Warszawę
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Janusz Korwin Mikke, lider Kongresu Nowej Prawicy, zapowiedział start w najbliższych wyborach, mających wyłonić prezydenta Warszawy. To pierwszy kandydat, który zapowiada walkę o fotel prezydencki w stolicy.
Wszystko za sprawą referendum, które ma na celu odwołanie obecnej prezydent miasta – Hanny Gronkiewicz Waltz. Jak podaje dzisiejsze wydanie Gazety Prawnej, zwolennicy odwołania Hanny Gronkiewicz Waltz już na dzień dzisiejszy mają wymaganą prawem liczbę głosów (potrzeba 130.000 podpisów czyli 10% uprawnionych do głosowania), umożliwiającą im zorganizowanie referendum we wrześniu bieżącego roku (zbieranie podpisów pod referendum trwa do 22 lipca).
Czy Warszawiacy zechcą mieć prezydenta, który obiecuje zrobić porządek z rozpasaną administracją, zburzyć Stadion Narodowy (obiecał to w wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego”) i sprawić, że podatki będą mniejsze, niż za Hitlera?
Lider Kongresu Nowej Prawicy złapał wiatr w żagle po sondażach sprzed dwóch tygodni, które dają mu szansę na wprowadzenie swojego ugrupowania do Sejmu (w sondażach Homo Homini i SMG/KRC Kongres Nowej Prawicy przekroczył magiczną granicę 5%).
Korwin Mikke z pewnością nie ma co liczyć na głosy warszawskich urzędników. Lider KNP bowiem obiecał, iż po wygranej w wyborach odwoła wszystkich biurokratów, którzy odpowiadają za problemy komunikacyjne i wprowadzenie ustawy śmieciowej.
Lider Kongresu Nowej Prawicy ubiegał się o fotel prezydenta stolicy w 2010 roku (zdobył 3.9% głosów) i w 2006 roku (2.27 procenta głosów).
Obecna pani Prezydent miasta Warszawy zniechęciła do siebie mieszkańców stolicy między innymi drastyczną podwyżką cen biletów komunikacji miejskiej, wysokimi opłatami za wywóz śmieci, chaosem komunikacyjnym (związanym między innymi z problemami z kursowaniem metra), czy też przedłużającymi się remontami ulic miasta.
ML