Minister rolnictwa po kontrolach rzeźni
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
W ministerstwie rolnictwa odbyła się konferencja prasowa podsumowująca działania podjęte przez resort oraz Główny Inspektorat Weterynarii ws. jakości produkowanego w Polsce mięsa wołowego.
Kontrole w polskich rzeźniach zostały przeprowadzone po wyemitowaniu przez program Superwizjer TVN reportażu dotyczącego nielegalnego uboju chorych krów.
- W sumie skontrolowano 102 rzeźnie, w tym 66 rzeźni szczególnego ryzyka oraz 10 rzeźni w zakresie identyfikacji i rejestracji zwierząt. W 47 rzeźniach stwierdzono nieprawidłowości. Były to nieprawidłowości, które nie skutkowały zamknięciem zakładu – poinformował Paweł Niemczuk, główny lekarz weterynarii.
Zdaniem ministra rolnictwa, wyniki kontroli jednoznacznie dowodzą, że jakość polskiego mięsa nie stwarza zagrożenia dla zdrowia i bezpieczeństwa konsumentów.
Jan Krzysztof Ardanowski odniósł się także do sposobu w jaki Polska została potraktowana m.in. przez Czechów i Słowaków po emisji reportażu o chorych krowach.
- Państwo wiecie o tym, jak zostaliśmy bardzo ostro potraktowani przez naszych kolegów z Czech i Słowacji. (…) Potem okazało się, że mięso nieznanego pochodzenia, czyli spoza systemu rejestracji i ewidencji zwierząt były również w Czechach, były zakłady rozbioru, były ubojnie nigdzie niezgłoszone – mówił Ardanowski.
Dodał, że w ostatnich tygodniach ze Słowacji przyjechał także drób z salmonellą. Jak tłumaczył, polskie władze podjęły w tej sprawie działania, ale nie zdecydowały się na zrobienie z tego "wielkiego wydarzenia medialnego".
xnews