Głównie kontrolowano produkty tj. mięso, jaja, przyprawy, oleje, owoce, warzywa, oraz makarony. Niestety wyniki kontroli nie są pocieszające.

Co piąte kontrolowane mięso było kwestionowane. Najczęściej z powodu niezadeklarowanych, jak również niedozwolonych składników. Produkty drobiowe z kolei zawierały za dużo wody.

W przyprawach znaleziono martwe szkodniki i odchody gryzoni. Kontrolerzy przyjrzeli się wielu innym kwestiom np. że śliwki kalifornijskie, natomiast owe śliwki dojrzewały w Chile. Podobnie było z miodem z Polski z pyłkami roślinnymi, jakie niestety nad Wisłą nie występują.

Kontrolerzy zwrócili uwagę na fakt, iż producenci swoimi informacjami starają się pokazać jak bardzo dbają o konsumentów. Niemniej informacje tj. ,,bez konserwantów" czy "bez dodatku wody, cukru i konserwantów’’ w poszczególnych produktach nie są wspaniałomyślnym posunięciem producentów, ale kwestiami wymaganymi przez prawo.

Wiadomości