Warto zatem zastanowić się nad tym, jakie korzyści wypływają z obu opcji. Obszar miejski kojarzony jest z polepszeniem zawodowej sfery życia, zwłaszcza dotyczy to rozwiniętych miast. Zdecydowanie szybciej można znaleźć pracę, dochody są wyższe niż z pracy na roli, a dzieci mają lepszy dostęp do edukacji.

Oczywiście jest też druga strona medalu – trzeba zapłacić więcej za nieruchomości, podatki są wyższe, a więc wydatki rodziny będą automatycznie większe. Żyjąc w mieście można zdecydować się na zamieszkanie w bloku lub w domku jednorodzinnym. Niewątpliwym plusem jest dostęp do kultury (kina, teatry, kluby), centrum handlowego, a także do szpitali, dworców czy parków miejskich. Trzeba za to borykać się z większym natężeniem hałasu, korkami ulicznymi oraz z zanieczyszczeniem środowiska. Jak zatem wygląda sytuacja na wsi?

Nieruchomości tańsze, ale daleko do pracy, hipermarketu, autobusy kursują stosunkowo rzadko, a dzieci mają ograniczony dostęp do szkół średnich. Nie ma możliwości zamieszkania w bloku, co oznacza samodzielne ogrzewanie domu i remonty tylko we własnym zakresie. Jeśli ktoś prowadzi gospodarstwo rolne musi liczyć się z tym, iż jest to praca na pełen etat. Jakie są niepodważalne korzyści wynikające z mieszkania na wsi?

Przede wszystkim kontakt z naturą, cisza, świeże powietrze, dostęp do zdrowej żywności, własna działka. Nie ma kontaktu z głośnymi tramwajami, nie ma korków ulicznych ani miejskiego tłoku. Można na tym także zarobić zakładając gospodarstwo agroturystyczne.

Warto zatem gruntownie przemyśleć sprawę osiedlenia się i kupna nieruchomości, aby nie żałować przez wiele lat lub nie przenosić się z miejsca na miejsce.

pl