Alimenciarze mogą zacząć się bać
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Zaległości alimentacyjne sięgają ponad 10 mld zł. Rząd zamierza podjąć walkę w rodzicami, którzy nie płacą na swoje dzieci zasądzonych alimentów i ukrywają swoją wypłacalność, a często również sami się ukrywają.
Trudności z zaciągnięciem kredytu, zakupu towaru na raty, to nie wszystko. Resort rodziny ma nowy plan, który chce wdrożyć w życie, aby alimenciarze w końcu poczuli się do odpowiedzialności, a nie tylko żerowali na Funduszu Alimentacyjnym.
- ,,W przeglądzie systemów wsparcia rodzin znalazł się pomysł utworzenia specjalnego rejestru, do którego trafialiby wszyscy alimenciarze. Prowadzony byłby przez komorników. Działające dziś rejestry są niepełne, ponieważ trafiają tam rodzice, za których państwo wypłaca pieniądze z Funduszu Alimentacyjnego. Dotyczy to tylko takich sytuacji, gdy dochód na osobę w rodzinie nie przekracza 725 zł. Pozostali rodzice nie są wpisywani’’ - powiedziała Monika Janus z Krajowej Rady Komorniczej.
Wedle nowego planu rodzic, który założył nową rodzinę, w której urodziły się dzieci, jest wypłacalny, a nie płaci na dzieci z poprzedniego związku może stracić na nie ulgi podatkowe, zasiłek rodzinny, oraz 500+. Z kolei w momencie, gdy byłby bezrobotny kierowano by go na roboty publiczne.
Na dzień dzisiejszy, to propozycje, aczkolwiek rząd już teraz chce uświadomić alimenciarzom, że ich brak odpowiedzialności za własne dzieci powoli się kończy.