Czy Polacy wrócą z Wielkiej Brytanii po apelu Morawieckiego?
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Podczas pobytu wicepremiera Mateusza Morawieckiego w Wielkiej Brytanii Polacy tam mieszkający i pracujący mogli usłyszeć wiele dobrego o Polsce. Przede wszystkim o dobrych zmianach jakie nastąpiły w kwestii rynku pracy czy finansów na dzieci.
Morawiecki zaapelował do rodaków (głównie studentów), aby wracali do kraju. Zapewniał, iż Polska potrzebuje specjalistów, którzy będą pracować na rozwój Polski.
Czy Polacy dali się przekonać? Odpowiedź zapewne nie zadowoli wicepremiera.
- ,,Są dwie grupy polskich studentów. Pierwsza w ogóle nie chce słyszeć o Polsce. Druga jest zainteresowana tym, co dzieje się w kraju. Jednak nawet dla tych drugich z chwilą realnego wejścia na rynek pracy perspektywa powrotu oddala się bardzo szybko. Dobry specjalista po roku czy dwóch zaczyna być bardzo szybko doceniany i jego praca staje się jeszcze lepiej płatna i bardziej interesująca.
Na Wyspach winda kariery jedzie dużo szybciej niż w Polsce. Przy takich perspektywach na rozwój trudno z tego zrezygnować ’’ - powiedziała Nina Hałabuz, pracująca dla znanej firmy doradczej The Boston Consulting Group, zaangażowana we współpracę z Federacją Polskich Stowarzyszeń Studenckich.
Morawiecki nie przekonał także rodzin, które mieszkają na wyspach od kilkunastu lat. Wyraźnie zaznaczają, że ich dzieci mają lepsze perspektywy niżeli w Polsce.
Nawet jeśli spłacają kredyt żyją na poziomie, co w kraju raczej nie byłoby to możliwe. Niektórzy oceniają apel wicepremiera jako granie na uczuciach patriotycznych.