Polskie sklepy chcą się zjednoczyć przeciwko zagranicznym sieciom
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Zjednoczenie się polskiego handlu przeciwko zagranicznym sieciom, to pomysł z jakim wyszedł Robert Krzak z Piotra i Pawła. Jego zdaniem, jeśli koledzy z branży nie zaczną się łączyć, to istnieje prawdopodobieństwo, że skończą podobnie jak Bomi, bądź MarcPol.
- ,,Polski handel, zamiast walczyć ze sobą, powinien się zjednoczyć i walczyć przeciwko zagranicznym sieciom (...) Nie możemy mówić o repolonizacji polskiego handlu, bo on nie został sprzedany. On został wybudowany przez zagraniczne sieci. Walka o to, by handel wrócił w polskie ręce, musi polegać na łączeniu. Jeśli się nie zjednoczymy, to skończymy tak, jak inne polskie sieci handlowe: Bomi, MarcPol albo ta na literę "A" - mówił Krzak.
Pomimo tego, że handlowcom pomysł się podoba zdają sobie sprawę z tego, że nie łatwo będzie stawić czoła temu wyzwaniu. Za powód podają polską mentalność.
Największe sieci handlowe w Polsce, to sklepy zagranicznych właścicieli.
Do największego detalisty z polskim kapitałem zalicza się Nasz Sklep, który należy do grupy Specjał i działa przede wszystkim w małych miejscowościach, oraz na wsiach. Fakt, iż sklepów jest o tysiąc więcej niżeli posiada Biedronka, to z kolei sprzedaż jest mniejsza ośmiokrotnie.
Trudno powiedzieć czy polskim handlowcom uda się zjednoczyć na tyle, aby wyprzeć zagraniczne sieci. Jednak jak mówi Robert Krzak jeśli nie zaczną działać wspólnie sami zostaną wyparci.