Już płacimy sklepom i bankom za wprowadzenie nowych podatków
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Podatki od sklepów i marketów, które wprowadził resort finansów miały w żaden sposób nie wpłynąć na finanse klientów. Tak obiecywał nowy minister finansów, Paweł Szałamacha.
Podatek od marketów zaczął obowiązywać od 1 września, jednakże wyższe ceny w dużych marketach Polacy zaobserwowali już od kilku miesięcy. Portal dlahandlu.pl oszacował, że za zakupy pięćdziesięciu podstawowych produktów Polacy płacą obecnie o 8 proc. drożej, niżeli w ubiegłym roku.
I choć resort pewnie przekonywał, że podwyżek nie będzie, tymczasem obraca kota ogonem i tłumaczy, że przeniesienie kosztów podatku na klientów przez duże sklepy będzie ułatwieniem konkurencji, dla mniejszych sklepów.
Podobnie dzieje się z bankami. Miało nie być żadnych podwyżek, natomiast klienci banków zauważają, że wzrastają prowizje kredytów i obcinają oprocentowanie lokat.
Dowodem na ten fakt jest chociażby to, iż w tym roku banki zarobiły już 8 mld zł., choć z podatkiem powinny takiego dochodu nie mieć. Dodatkowo jeszcze w marcu średnio na lokacie można było zarobić 2,1 proc, a w czerwcu br. już tylko 1,5 proc.
Zd24