Ratunkiem mogą okazać się pracownicy z Ukrainy, którzy nie tylko wspomogą polski rynek, ale znacznie mogą poprawić sytuację finansową systemu ubezpieczeń społecznych jak także przynajmniej część naszych emerytur.

Już w 2015 r. nastąpił dwukrotny wzrost pozwoleń na pracę dla obcokrajowców. Liczby wskazują, iż jest to prawie 1 mln. pracowników w tym 90 proc. to Ukraińcy. Fakt, iż pracodawcy chętnie dają etaty obcokrajowcom wynika z tego, że w Polsce brakuje przysłowiowych rąk do pracy.

- ,,My już dziś musimy dla naszych klientów w fabrykach we Wronkach dowozić pracowników z odległości 130-150 km i mimo wysiłków nie jesteśmy w stanie znaleźć pracowników. Kłopot ze sprowadzeniem większej ilości pracowników z Ukrainy polega na pozyskiwaniu pozwoleń na pracę. Mamy już dziś tysiące pracowników, którzy mają polskie wizy i są gotowi przyjechać do Polski, ale nie mogą przejść przez polskie urzędy pracy. Potrzebna jest rozsądna liberalizacja przepisów dotyczących sprowadzania i zatrudniania Ukraińców w Polsce?? - powiedział Witucki.

Zd24