Najprościej można powiedzieć, że okresy wypowiedzenia względem umów na czas określony, oraz nieokreślony będą zrównane. A mianowicie będą wynosić dwa tygodnie, miesiąc, bądź trzy miesiące w zależności od okresu zatrudnienia.

Jeśli pracodawca wypowie nam umowę niezgodnie z funkcjonującymi od lutego nowymi zasadami, pracownik może na wyższe niżeli wcześniej odszkodowanie.

- ,,Dotychczas umowy zawierane na czas określony mogły zostać wypowiedziane wyłącznie, jeżeli taka możliwość została przewidziana w umowie o pracę zawartej pomiędzy pracownikiem a pracodawcą i okres ten wynosił zawsze dwa tygodnie. Po wejściu w życie nowelizacji jest to okres analogiczny, jak w przypadku umowy zawieranej na czas nieokreślony i będzie uzależniony od stażu pracy u danego pracodawcy. Po wejściu w życie nowelizacji pracodawca ma jednostronną możliwość zwolnienia pracownika z obowiązku świadczenia pracy, pracownik natomiast zachowa prawo do wynagrodzenia. Co istotne, pracodawca może nas zwolnić w całości lub w części od obowiązku świadczenia pracy z zachowaniem prawa do wynagrodzenia po stronie pracownika?? - wyjaśnia w rozmowie z agencją Newseria Biznes adwokat w Kancelarii JS Legal, Patrycja Szałas-Maciąga.

Co więcej umowy krótsze niż pół roku będą mogły być wypowiedziane z wyprzedzeniem dwóch tygodni. Te, które zostały zawarte na okres dłuższy niż pół roku z miesięcznym wyprzedzeniem, natomiast umowy zawarte na przynajmniej trzy lata z trzymiesięcznym wyprzedzeniem.

 Zd24