Więcej niż 80 proc. pracodawców przyznaje, że podczas rekrutacji spotkało się z kłamstwami. Głównie dotyczą one kwalifikacji dodatkowych tj. języki obce czy posiadanie prawa jazdy. Niemniej bywają i tacy, którzy kłamią podając informacje dotyczące wykształcenia, bądź też stanowisk, jakie zajmowali wcześniej.

Za bujną wyobraźnię podczas poszukiwań pracy czy też już po przyjęciu danej osoby na podstawie zawierzonych kłamstw można wiele stracić.

W momencie, kiedy pracownik oszukał pracodawcę w kwestii daty urodzenia, wykształcenia czy dotychczasowego zatrudnienia grozi mu zwolnienie dyscyplinarne, a także można być pociągniętym do odpowiedzialności za straty do których przyczyniły się nieprawdziwe informacje.

Z kolei każdy kto sfałszował dokumenty w celu osiągnięcia celu, jakim jest przyjęcie na dane stanowisko może liczyć się także z odpowiedzialnością karną. Niemniej jeśli chodzi o dane jakich pracodawca nie może żądać od pracownika, a dojdzie do oszustwa musi on udowodnić związek przyczynowo-skutkowy, gdzie wystąpienie szkody powstało na wskutek podania nieprawdziwych danych.

Zd24