Już obowiązuje nowe prawo o likwidacji zadłużenia
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Co może zrobić kredytobiorca, w sytuacji, kiedy ma problemy ze spłatą zobowiązania, a bank nie wyraża zgody na restrukturyzację? Do niedawna - niewiele.
Pozycja kredytobiorcy wobec banku drastycznie jednak uległa zmianie od 1 stycznia tego roku, kiedy w życie weszła znowelizowana ustawa o upadłości konsumenckiej.
Kto będzie mógł upaść po nowemu?
Beneficjentami ustawy będą osoby fizyczne nieprowadzące działalności gospodarczej, które utraciły zdolność do regulowania swoich zobowiązań. Oczywiście nie będzie to automat na zasadzie: brakuje mi kasy na spłatę długów, to idę do sądu i ogłaszam upadłość konsumencką.
Sąd bowiem odrzuci wniosek, jeśli stwierdzi, że (cytując ustawę): „dłużnik doprowadził do swojej niewypłacalności lub istotnie zwiększył jej stopień umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa”.
Nie jest wyjaśnione wprost w treści ustawy, jak rozumieć termin „rażące niedbalstwo”, z pewnością nie zalicza się do tej kategorii niemożności spłaty kredytu hipotecznego ze względu na różne sytuacje losowe (w tym: utrata pracy przez kredytobiorcę), czy też czynniki ekonomiczne, np. wzrost kursu franka wobec złotówki z jednoczesnym wzrostem kosztów utrzymania, które spowodowały trwałą utratę płynności finansowej przez dłużnika.
Wobec powyższego wyłączenia (rażące niedbalstwo), na pewno bardzo poważnie wnioskodawca powinien podejść do tej części wniosku, gdzie potrzebne będzie „wykazanie okoliczności, które uzasadniają wniosek i ich uprawdopodobnienie”.
Licząc na to, że sędziowie nie będą za wszelką cenę doszukiwać się w sprawie „drugiego dna”, czy też nadinterpretować faktów, zdecydowana większość wniosków będzie rozpoznawana przez sąd pozytywnie, czyli na korzyść dłużnika...