Owa modyfikacja jest dość kosztowna, jednakże zakup opierający się na bardzo dobrej okazji (renomowana marka, dobry rocznik za niewielką cenę) niejednokrotnie i tak był opłacalny.

Zmiana przepisu mówi, iż od stycznia przyszłego roku, aby użytkować tzw. anglika nie będziemy musieli poddawać go kosztownej modyfikacji. Jednym słowem kierowca będzie zajmował miejsce po prawej, a pasażer po lewej stronie.

Mimo tego, iż za niespełna trzy miesiące nowy przepis wejdzie w życie ubezpieczyciele nie mogą określić ile wyniesie koszt opłaty obowiązkowej, jaką jest OC. Mówią tylko o zróżnicowaniu opłat zależnych od mocy silnika, rocznika produkcji, bądź bezwypadkowej jazdy danego kierowcy.

Z kolei policja w owych zmianach widzi możliwe zagrożenie, które głównie wynika z położenia kierownicy i pedałów po innej stronie, niżeli jesteśmy do tego przyzwyczajeni, co w konsekwencji odbije się na wysokościach polis OC, jak również AC.

- ,,Pamiętajmy, że tego typu samochody są przeznaczone do poruszania się w całkowicie innych warunkach. Kierowca ma mocno ograniczoną widoczność. Szczególnie trudne są w takim przypadku manewry wyprzedzania, omijania czy nawet wyjazdu z miejsca postojowego, które wymagają od prowadzącego wysunięcia się na lewą stronę lub poproszenia pasażera o pomoc’’ - powiedział mł. insp. Marek Konkolewski z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.

Zd24