Protesty sadowników i pomysły na pomoc
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Sadownicy protestują wyrażając tym samym niezadowolenie w związku z niskimi cenami skupu porzeczek czy wiśni. Ich praca ni jak się nie ma do zarobków, które nie mogą być zadowalające skoro za sprzedaż porzeczki otrzymują w skupach 0,3-0,4 zł za kg, natomiast za wiśnie 0,5-0,9 zł/kg.
- ,,Zakłady przetwórcze oferują bardzo niskie ceny skupu owoców, które są poszukiwane, na które jest zapotrzebowanie na rynkach międzynawowych. W naszej ocenie nie ma uzasadnienia, żeby ceny były na tak niskim poziomie’’- mówi Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników.
Bez wątpienia sytuacja jest beznadziejna i doprowadza do bankructwa sadowników, którzy od lat zajmowali się tą branżą. Żądają oni zmiany przepisów, które w pewnym sensie mogłyby zmienić obecną sytuację.
Sprawie bliżej przyjrzał się minister rolnictwa, Marek Sawicki, który ma dla sadowników kilka pomysłów na poprawę sytuacji w momencie gdy ceny skupu są niższe niżeli koszta produkcji.
Trwałe rozwiązanie według ministra to utworzenie funduszu ubezpieczenia od ryzyka rynkowego. Zgoda na owy fundusz prawdopodobnie jest już wydana. Niemniej dobrym pomysłem miałaby być pomoc de minimis, jaką sadownicy mogli by uzyskać raz na trzy lata.
Mowa tutaj o pomocy jednorazowej w kwocie 15 tys. euro (na jedno gospodarstwo) gdzie zgoda Komisji Europejskiej nie byłaby potrzebna.
Zd24