Błąd
  • JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 381
Menu
Agencja marketingowa

Balcerowicz: trzeba wymusić na politykach, żeby przestali zadłużać państwo

Leszek Balcerowicz wzywa do reform finansów publicznych i zaniechania „wywłaszczenia” OFE z obligacji. Zmiany w systemie emerytalnym nie powodują realnego zmniejszenia zadłużenia państwa, tylko zmniejszają dług jawny. Ten ukryty wynosi już ponad 3 biliony złotych.

 

 – Impulsem do tego, żeby pokazać dług ukryty, była proponowana przez rząd PO-PSL konfiskata, czy ściślej – wywłaszczenie OFE z obligacji, a te obligacje wyrażały przecież oszczędności emerytalne Polaków – mówi profesor Leszek Balcerowicz. – Ostatnie uzasadnienia podkreślają, że dzięki temu spadnie dług publiczny, ale jaki? Co najwyżej przejściowo, do czasu, kiedy wydane zostaną dodatkowo uzyskane pieniądze, spadnie dług jawny, a wzrośnie jeszcze bardziej dług niejawny.

Dług niejawny to głównie zobowiązania ZUS wobec obywateli i przyszłych emerytów. Według Fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju, ten ukryty dług stanowi 193 proc. PKB i wynosi ponad 3 bln zł, czyli – w przeliczeniu na mieszkańca 83 tys. zł.

 – Jeżeli się nie reformuje finansów publicznych, jeżeli utrzymuje się nadmierne wydatki, które wymagają wysokich podatków i zaciągania długu jawnego, to w pierwszej kolejności przyczynia się to do stagnacji, np. we Włoszech, a jeżeli dalej się w to brnie – do jawnego kryzysu. Jak temu zapobiec? Po prostu wymóc na politykach zerwanie z tego rodzaju praktyką, jaką w Polsce widzimy – apeluje szef rady FOR.

Jak dodaje, zmiany w OFE szkodzą wizerunkowi Polski jako kraju, który ma odpowiedzialne władze. Według niego, społeczeństwo ma tylko jeden sposób, by temu zaradzić.

 – Powinniśmy pokazać światu, że w Polsce nie wszystko przejdzie, że takie ruchy, które zostały zablokowane w Bułgarii, będą przez społeczeństwo również zablokowane w Polsce. Wtedy nasz wizerunek się poprawi, bo obserwatorzy powiedzą: Polacy nie pozwalają swoim politykom na wszystko.

Balcerowicz podkreśla potrzebę ograniczenia wydatków budżetu i podniesienia efektywności, która w ostatnim czasie rośnie coraz wolniej. Według niego, politycy nie zajmują się tymi najważniejszymi dla gospodarki sprawami, i jedynym sposobem na zmianę tego stanu rzeczy jest „demokratyczne wymuszenie”.

 

Newseria

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.

powrót na górę

Reklama

biuro wirtualne

 

              Wiadomości            Wydarzenia             Świat                Polityka                 Gospodarka                   Sport                     Waszym zdaniem                   Styl życia                                                         

Korzystając z naszej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej informacji tutaj . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych - RODO. Tutaj znajdziesz treść naszej nowej polityki a tutaj więcej informacji o Rodo