Kto okradł SLD? Znikło 250 tys. zł.
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Do prokuratury w Warszawie wpłynęło zawiadomienie o kradzieży nie małych pieniędzy, bo 250 tys. zł z konta bankowego SLD, jak także subkonta zachodniopomorskiego SLD.
Jak już wiadomo złodziej wcale nie był z zewnątrz, ponieważ okazało się, że jest nim księgowa zachodniopomorskiego SLD, która przyparta do muru przyznała, iż przez cztery lata spłacała sobie nimi kredyt.
Faktem jest jednak to, iż aby móc wypłacić pieniądze potrzebny jest podpis sekretarza zachodniopomorskiego SLD, Artura Nycza. Uzdolniona, a może raczej bystra czy zaradna księgowa prawdopodobnie i w tej kwestii nie miała problemu. W podrabianiu podpisu sekretarza doszła do perfekcji o czym mówi chociażby to, że Nycz przez tak długi okres czasu nie zauważył, że jego podpis nie jest jego podpisem, nie wspominając już o brakach na koncie.
Zapewne szef partii, Leszek Miller nie jest zadowolony z takiego obrotu sprawy i nie tyle będzie wymagał wyjaśnień od samej księgowej jak od Artura Nycza.
Zd24