Przyznał się do sms?a i został skarcony
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Z początkiem tego roku Wojciech Penkalski, poseł Twojego Ruchu został zatrzymany przez patrol policji w Karbowie, ponieważ przekroczył dopuszczalną prędkość o 40 km/h. Z racji tego, iż Penkalskiego chroni immunitet funkcjonariusze policji sporządzili notatkę, a następnie skierowali wniosek do Marszałek Sejmu o odebranie owej ,,tarczy ochronnej’’.
Jak twierdzi Monika Klepacka, rzeczniczka komendy powiatowej policji w Lidzbarku Warmińskim zdenerwowany poseł groził policjantom zwolnieniem z pracy czym w konsekwencji zajęła się sejmowa komisja etyki.
Wojciech Penkalski jest zdumiony takimi pomówieniami i całkowicie zaprzecza, aby taka sytuacja miała miejsce. W ramach udowodnienia tego, iż nie stosował gróźb w stronę policjantów przyznał się, że wysłał nawet sms’a do Józefa Gdańskiego, komendanta wojewódzkiego w Olsztynie. Jego treść brzmiała tak:
- ,,To jest karygodne. Sam kompletnie się nie odzywałem. Dałem dokumenty i to wszystko. Bez słów wulgarnych i obraźliwych. Proszę o pomoc w celu szczegółowego zbadania sprawy. Przekroczyłem prędkość i nic więcej. To są niedopuszczalne metody, kalumnie. Pozdrawiam’’
W odpowiedzi komendanta Gdańskiego poseł otrzymał krótką wiadomość, a mianowicie - ,,Tak będzie zrobione’’
Choć prawdomówność jest w cenie, przyznanie się do tego rodzaju korespondencji nie spodobała się członkini komisji etyki, posłanki PiS Elżbiety Witek.
- ,,Czy ja mam rozumieć, panie pośle, że pan z panem komendantem wojewódzkim pisze sobie w tej sprawie sms-y? Pan wybaczy, ale dla mnie jest to dosyć dziwne i zaskakujące. Jak to jest możliwe, że odbywa się to w taki sposób? Pan jest przecież posłem. Chyba, że komendant wojewódzki jest jakimś serdecznym pana kolegą, z którym się esemesuje. To nie jest normalna droga’’- powiedziała zniesmaczona posłanka Elżbieta Witek.
zd