Drzwi autobusu zakleszczyły jej nogę - kierowca nie widział!
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Do zdarzenia doszło we Wrocławiu. 26-letnia kobieta wysiadała wieczorem z autobusu, kiedy niespodziewanie drzwi się zamknęły i zakleszczyły jej nogę. Na wskutek stresu zemdlała, a fakt iż nikt nie zauważył owego zdarzenia sprawił, że przez 100 metrów była ciągnięta za nogę przez jadący autobus.
Kierowca nic nie zauważył, zaalarmowali go dopiero pasażerowie. Natychmiast zatrzymał pojazd, a jadący nim ludzie zaczęli udzielać kobiecie pomocy. Szczęście w nieszczęściu, że nie doszło do poważniejszych obrażeń. Lekarze stwierdzili wstrząs mózgu, liczne stłuczenia i rany. Niemniej zostawili 26-latkę na obserwacji w szpitalu.
- ,,Nie pamiętam dokładnie, co się działo. Tylko przebłyski, jak noga zaklinowała mi się w drzwiach i autobus ruszył ciągnąc mnie po drodze. Później obudziłam się już w szpitalu. (...) Przykro mi jest jedynie, że kierowca nie pojawił się w szpitalu z przeprosinami’’ - powiedziała dla Fakt.pl poszkodowana.
Na miejsce przybyła także policja, która poddała kierowcę badaniu alkomatem - kierowca był trzeźwy. Mimo to, za niezachowanie należytego bezpieczeństwa kierowca został ukarany mandatem w kwocie 500 zł, oraz 6 punktami karnymi.
Zd24