Jackiewicz chce 100 tys. zł od Gasiuk-Pihowicz
- Napisane przez
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Były minister skarbu państwa, Dawid Jackiewicz domaga się 100 tys. zł od posłanki Nowoczesnej, Kamili Gasiuk-Pihowicz. Kwota, o którą wystąpił miałaby być karą za słowa, jakie posłanka wypowiedziała na temat Jackiewicza.
Przypomnijmy.
W lipcu podczas protestu ws. projektowi ustawy sadzie najwyższym posłanka powiedziała w Sejmie, iż w 2006 r. Jackiewicz wdał się w szarpaninę z bezdomnym mężczyzną, po czym ten drugi trafił do szpitala, gdzie na wskutek obrażeń zmarł.
- ,,Polityk PiS wdał się z nim w szarpaninę, popchnął go, głowa tego bezdomnego roztrzaskała się o beton (...). Prokuratura Ziobry umorzyła sprawę partyjnego kolegi’’ - mówiła w lipcu posłanka.
Z ole tygodnik ,,DoRzeczy’’ podał, że były minister stanął w obronie żony i dziecka, kiedy bezdomny ich zaatakował. Jackiewicz miał odepchnąć mężczyznę wtedy on upadł uderzając głową o krawężnik.
Postępowanie zostało umorzone, ponieważ uznano, że polityk działał w obronie koniecznej. Fakt, iż posłanka wytknęła Jackiewiczowi tą sprawę, ten urażony żąda przeprosin i 100 tys. zł na rzecz fundacji pomagającej dzieciom z chorobami nowotworowymi.