Ogień gasiło kilkanaście zastępów straży pożarnej, a mieszkający w owych kamienicach ludzie zostali ewakuowani. Mimo dobrze zorganizowanej akcji są lokatorzy, którzy stracili swój dobytek życia.

Z racji tego, że strażacy jeszcze w nocy dogaszali ogień lokatorami bez dachu nad głową zajęła się gmina. Prawdopodobnie nie wszystkie mieszkania zostały zniszczone tak, aby nie móc w nich mieszkać, jednakże na dzień dzisiejszy trwają prace usuwania zniszczeń, oraz badania mające na celu ocenę stanu budynków.

Przyczyny pożaru bada policja. Niewykluczone, iż pierwszy ogień pojawił się na poddaszu, ponieważ oba poddasza spłonęły doszczętnie. Niemniej przyczyny będą znane po wykonaniu wszystkich niezbędnych ekspertyz.

ZachodniDziennik