Mimo dobrej organizacji strażakom udało się wyprowadzić z budynku dwie osoby. Niestety małżeństwo w wieku 50, oraz 60 lat poniosło śmierć.

- ,,Synowie dowiedzieli się o śmierci rodziców. Będziemy starali się objąć ich opieką psychologa, zorganizujemy im lokum tymczasowe’’ - mówi Arkadiusz Dybiec z centrum zarządzania kryzysowego w Kamiennej Górze podczas rozmowy z TVN24.

Jeśli chodzi o przyczynę pożaru pod uwagę można brać wiele kwestii. Niemniej dopiero szczegółowe ekspertyzy pozwolą wyjaśnić co było przyczyną pojawienia się ognia, a następnie doprowadzenia do jego rozprzestrzenienia się i w konsekwencji śmierci dwojga osób.

Zd24